Trącić Myszką 2012

/ [5.11.2012] Świat oszalał ... jak się nie zgubić …

< wróć do listy

 

Polacy są postrzegani jako naród pracowity i gotowy do poświęceń.

Gdzie szukamy pracy, ile razy zmieniamy miejsce zatrudnienia i co jesteśmy w stanie zrobić dla dobrze płatnej posady sprawdził największy internetowy agregator ofert pracy GoWork.pl.
Czasy, gdy Polacy pracowali w jednej firmie niemal całe życie, powoli odchodzą w zapomnienie. Zmiany na rynku pracy, większa mobilność pracowników, ale też mniejsza stabilność zatrudnienia powodują, że dziś normą jest zmiana posady co kilka lat. Niemal co trzecia osoba szukająca pracy w sieci ma za sobą zatrudnienie w co najmniej dwóch firmach, a 23 proc. w trzech. Tylko 6 proc. badanych pracowało dotąd w więcej niż pięciu firmach.
– Często decyzja o zmianie pracy wiąże się z poszukiwaniem lepszych warunków finansowych, przeprowadzką, czy np. koniecznością znalezienia nowego zakładu pracy wskutek redukcji etatów lub nawet likwidacji przedsiębiorstwa – mówi Paulina Kosieradzka z serwisu GoWork.pl.
Wraz z częstszymi zmianami miejsca zatrudnienia zmienia się także podejście społeczeństwa do takiej ścieżki zawodowej. 57 proc. osób badanych przez GoWork.pl twierdzi, że jest to znak naszych czasów – poszukiwanie swojego miejsca u różnych pracodawców to dziś standard. Niemal co trzeci badany traktuje takie działanie jako brak zdecydowania i planu na życie, a tylko co ósmy Polak postrzega częste zmiany pracy jako życiową porażkę.
Według badań przeprowadzonych przez GoWork.pl, osoby poszukujące pracy najczęściej wykorzystują w tym celu Internet – zasoby serwisów oraz agregatorów ofert przegląda 58 proc. respondentów. Co więcej, mailowe powiadomienia o nowych ofertach czy aplikacje na urządzenia mobilne pozwalają bardziej efektywnie szukać zatrudnienia.
Innym często wskazywanym kanałem selekcji ofert pracy jest odwiedzanie stron internetowych firm, z którymi chcielibyśmy się zawodowo związać. 12 proc. osób poszukujących zatrudnienia najczęściej przegląda tam takie zakładki, jak „kariera" „praca" lub „rekrutacja". Co dziesiąty Polak poszukuje pracy za pośrednictwem znajomych i rodziny. Tyle samo osób wykorzystuje w tym celu serwisy społecznościowe, także specjalistyczne, jak Facebook czy Goldenline, które są dobrym medium do ogłoszenia chęci podjęcia nowej pracy. Działania te, nazywane także networkingiem, pozwalają na skorzystanie z sieci kontaktów wypracowanych w wyżej wspomnianych serwisach lub w toku kontaktów biznesowych.

Jak wynika z badania GoWork.pl, Polacy są gotowi na wiele poświęceń, aby pracować w miejscu, które ich satysfakcjonuje pod względem zawodowym i finansowym. - Co trzecia osoba dla wymarzonej pracy zgodziłaby się na dostępność – zarówno pod telefonem, jak i mailem - niemal przez całą dobę. Niewiele mniej respondentów – 22 proc. – mogłoby zostawać w miejscu pracy po godzinach lub zabierać zlecenia do domu – analizuje Paulina Kosieradzka z GoWork.pl.
Co zaskakujące, aż 15 proc. badanych bez problemu zrezygnowałoby z wakacji, a nawet odłożyłoby na później plany związane z założeniem rodziny. Priorytetem jest dla nich stabilna i dobrze płatna praca. Najmniej Polaków wyraziłoby chęć zmiany miejsca zamieszkania: tylko 8 proc. badanych przez GoWork.pl wyprowadziłoby się ze względu na pracę do innego miasta, a 7 proc. byłoby gotowych osiąść w obcym kraju.
Kiedyś zatrudnienie w jednej firmie, na całe życie, było wyznacznikiem sukcesu – dziś w dobrym tonie jest zmiana stanowiska nawet co kilka lat. Kto wie, czy niebawem równie powszechne nie stanie się przekwalifikowywanie pracowników z jednej branży do drugiej. Ostatnio w jednej ze stacji radiowych, z ust premiera, padło dość odważne stwierdzenie: „Lepiej być pracującym, dobrym spawaczem niż kiepskim politologiem bez pracy". Według badań GUS, już teraz aż 57 proc. młodych absolwentów studiów wyższych nie pracuje w wyuczonym zawodzie.
Największe szanse na realizację planów zawodowych w „swojej" branży mają studiujący na kierunkach technicznych oraz medycznych, którzy zdobywają konkretne umiejętności pretendujące do podjęcia konkretnego zawodu. – Gdy dyplom nie wystarcza absolwenci myślą o ukończeniu kursów zawodowych trwających od 100 do 150 godzin. Ostatnio najbardziej popularne są szkolenia kończące się uzyskaniem certyfikatu w takich dziedzinach, jak: kadry i płace, księgowość, ale również tematy związane ze zdrowiem i urodą, m.in. wizaż, masaż, kosmetyka czy fryzjerstwo – wymienia Paulina Kosieradzka z GoWork.pl, który analizując rynek pracy od kilku lat prowadzi również działalność szkoleniową nastawioną na przekazanie konkretnych umiejętności zawodowych.
Badanie zostało przeprowadzone na grupie 600 użytkowników serwisu GoWork.pl na początku października 2012 roku, metodą badania ankietowego.

Bezpieczne hasła

Bezpieczne hasła

Andrino Play 3G rozwija się szybko

3487.jpgAndrino Play 3G jest obecnie dostępna wyłącznie w smartfonach, tabletach oraz Note'ach Samsung. Zainteresowanie aplikacją, którą pobrało już w sumie kilkadziesiąt tysięcy użytkowników, potwierdza tendencję przenoszenia aktywności dotychczas zarezerwowanych dla kina czy telewizji do urządzeń mobilnych – wyposażonych w wyświetlacz o znacznie mniejszej przekątnej od tradycyjnych ekranów. Jak wykazało badanie, przeprowadzone kilka miesięcy temu w 12 krajach na zlecenie jednego z producentów telefonów komórkowych, już niemal co 6 osoba ogląda pliki wideo podczas przemieszczania się w mieście, zarówno w transporcie publicznym jak i będąc pasażerem w samochodzie. Przed dłuższym oglądaniem wideo w podróży użytkowników powstrzymuje przede wszystkim wysoki koszt transmisji danych oraz krótka żywotność baterii w urządzeniach mobilnych.
Twórcy aplikacji Andrino Play 3G wzięli pod uwagę techniczne i rynkowe realia w Polsce. Odpowiednia kompresja filmów dostosowana do możliwości sieci 3G/UMTS daje dostęp bez nadmiernego przeciążania sieci operatora oraz zbyt szybkiego wyczerpywania limitu mobilnego Internetu użytkownika.
„Słuchamy uważnie wszystkich sugestii użytkowników Andrino Play 3G i udoskonalamy aplikację w kolejnych wersjach. Pamiętamy także o technicznych realiach. Miłośnicy dobrych filmów w jakości HD otrzymują alternatywę w postaci multimedialnego Andrino BOX SMART TV. Wielka liczba pobrań i odtworzeń w Andrino Play 3G potwierdzają, jak duże jest zapotrzebowanie na prawdziwie mobilne oglądanie filmów bez ograniczeń. Andrino to wolność osobista" – mówi Tadeusz Synowiec, prezes Andrino S.A

Medycyna w sieci

Medycyna w sieci

Wzrost ruchu phishingowego i spamowego.

3488.jpgWedług danych firmy Kaspersky Lab, we wrześniu odsetek spamu w ruchu pocztowym zwiększył się o 2,3 punktu procentowego w stosunku do sierpnia i wynosił średnio 72,5%. Odsetek wiadomości phishingowych wzrósł trzykrotnie w stosunku do sierpnia i stanowił 0,03%, podczas gdy udział szkodliwych plików zmniejszył się o pół punktu procentowego i wynosił 3,4% wszystkich wiadomości e-mail.
Wbrew oczekiwaniom analityków, liczba ataków na portale społecznościowe nie zmniejszyła się we wrześniu. Serwisy te nadal stanowiły najpopularniejszy cel phisherów. Z kolei ofiarami ataków rzadziej padały organizacje finansowe (-3,6%).
We wrześniu miały miejsce zmiany zarówno w zakresie najpopularniejszych kategorii, jak i geograficznego rozkładu spamu. Kategoria „Osobiste finanse" nie zdołała utrzymać wzrostu z poprzedniego miesiąca i odnotowała spadek na drugą pozycję, po tym jak jej udział zmniejszył się o dalsze 20 punktów procentowych. Na pierwszym miejscu listy znalazły się oszukańcze wiadomości e-mail, których udział zwiększył się o 36 proc.

3489.jpgDrugie i trzecie pod względem wielkości źródła spamu wysyłanego do użytkowników europejskich zamieniły się miejscami – Stany Zjednoczone awansowały o jedną pozycję (+1,8%), natomiast Indie spadły na trzecie miejsce (-1,1%). Spadek odnotowała również Korea Południowa i Wietnam, które w zeszłym miesiącu znajdowały się w pierwszej szóstce spamerów. We wrześniu państwa te spadły odpowiednio na 12 i 14 miejsca. Największy wzrost dystrybucji spamu miał miejsce w Hiszpanii (+2,9%) oraz Wielkiej Brytanii (+1,8%).
Pod względem dystrybucji spamu w skali ogólnoświatowej Chiny utrzymały prowadzenie, odpowiadając za 26,4% całego rozprzestrzenionego spamu. Na drugim miejscu znalazły się Stany Zjednoczone (12,5%) i Indie (10,1%).
We wrześniu nastąpiły duże zmiany w rozkładzie szkodliwego oprogramowania wykrywanego w wiadomościach e-mail. Stany Zjednoczone, które przez osiem miesięcy z rzędu znajdowały się na szczycie rankingu, niespodziewanie spadły na ósme miejsce: udział szkodliwych programów wykrywanych przez moduł ochrony poczty wbudowany w produkty Kaspersky Lab w tym państwie zmniejszył się o 6,9 proc. w porównaniu z sierpniem. Jednocześnie Niemcy odnotowały wzrost liczby szkodliwych programów wykrytych w poczcie o 6 proc., co zapewniło im prowadzenie. Hiszpania, która we wrześniowym rankingu znalazła się na drugim miejscu, zwiększyła swój udział o ponad 4 punkty procentowe. Na trzecim miejscu znalazła się Rosja, odnotowując znaczny wzrost (o 5,4%) liczby szkodliwych programów wykrytych w poczcie.
Maria Namiestnikowa, starszy analityk spamu z Kaspersky Lab, skomentowała: „Zgodnie z przewidywaniami, we wrześniu spamerzy zaczęli zwiększać ilość spamu i wiadomości phishingowych. Powodem był koniec sezonu wakacyjnego i wzrost działalności gospodarczej".