W najbliższej audycji magazynu komputerowego Trącić myszką 28 marca 2011 o godz 22:05 tematem będzie prawo IT. Porozmawiamy o ostatniej burzy wokół ustawy medialnej która mocno ograniczała publikowanie treści w internecie oraz o ochronie danych osobowych w cloud computing. Powiemy też o własności intelektualnej i prawie internetu, handlu używanym oprogramowaniem, prawie autorskim w sieciach społecznościowych i grach komputerowych w tym kradzieży tożsamości i wirtualnych przedmiotów w grach komputerowych. Naszymi gośćmi będą radca prawny Rafał Malujda, Michał Kowalski z firmy EXPROMO i Tomasz Woźniak ze SzLUUGa.
Synology zaprezentowało finalną wersję systemu operacyjnego DiskStation Manager 4.0 (DSM 4.0). W trwającym 50 dni programie testów, wersję DSM 4.0 beta pobrała rekordowa liczba ponad 90 tys. użytkowników. Uśredniając, co minutę oprogramowanie pobierała jedna osoba.
DSM 4.0 wyznacza przyjęty kierunek rozwoju, który zakłada dostęp użytkowników do najnowocześniejszych technologii, ułatwioną możliwość tworzenia i zarządzania zbiorami we własnej architekturze chmury – powiedział Rosiel Lee z Synology.
Obraz zagrożeń internetowych w lutym tego roku zdominowały przede wszystkim ataki na posiadaczy kart kredytowych – donoszą specjaliści Symantec w comiesięcznym raporcie „State of spam and phishing". Jak wynika z raportu, spamerzy pilnie śledzili wydarzenia polityczne, rozsyłając wiadomości zawierające w tematach nazwiska Mubarak lub Kaddafi. Wiadomości spam stanowiły w zeszłym miesiącu 80,65 proc. wszystkich wysyłanych e-maili.
Ich tematy związane są najczęściej z Internetem lub ofertami rozmaitych produktów. Próbując kupić, np. farmaceutyki po okazyjnej cenie, użytkownicy kierowani są na fałszywe strony phishingowe, do złudzenia przypominające platformy serwisów płatniczych.
„Cyberprzestępcy pilnie pracują nad tym, aby strony służące do wyłudzania danych były niemal identyczne z typowymi stronami instytucji finansowych" – tłumaczy Maciej Iwanicki, inżynier systemowy z polskiego oddziału firmy Symantec. – „Co ciekawe, wszystkie ze zidentyfikowanych przez nas fałszywych witryn były zabezpieczone certyfikatem bezpieczeństwa SSL, co dodatkowo może zmylić zwykłego użytkownika" – dodaje Maciej Iwanicki.
Wyposażenie fałszywych stron WWW w certyfikat SSL (ang. Secure Socket Layer) nie było do tej pory często stosowane przez internetowych przestępców. Wymaga ono bowiem stworzenia certyfikatu od podstaw lub przejęcia legalnego certyfikatu z wybranej strony internetowej.
Strony zidentyfikowane przez specjalistów Symantec były jedynie z pozoru zabezpieczone, w rzeczywistości wszystkie z nich odnosiły się do jednego certyfikatu, który wygasł w 2007 r.