Trącić Myszką 2012

/ [29.10.2012] Bloger, przedstawiciel blogosfery ...

< wróć do listy

Czy NFC faktycznie ułatwi nam życie?

3479.jpgAktywacja katy miejskiej oraz biletu parkingowego, wejście do biura z wykorzystaniem przepustki, czy płatności zbliżeniowe dokonywane za pośrednictwem smartfona... To wszystko możliwe jest dzięki technologii Near Field Communications. I choć obecnie technologia nie jest jeszcze popularna jest szansa, że już wkrótce staniemy się jej aktywnymi użytkownikami.
W przeciwieństwie do innych bezprzewodowych technologii (Wi-fi, czy Bluetooth) Near Field Comunications ma niewielki zasięg, wynoszący maksymalnie 20 centymetrów. W praktyce jeszcze mniej. Pomimo obco brzmiącej nazwy technologia nowością nie jest. Jej zastosowanie spotkać można choćby w zbliżeniowych kartach płatniczych. NFC działa w oparciu o radiowy standard komunikacji, dzięki któremu możliwa jest wymiana danych pomiędzy urządzeniami. – Telefon wyposażony w specjalny chip NFC może wymienić informację z innym urządzeniem za pomocą jednego dotknięcia i bez potrzeby dostosowywania ustawień obu urządzeń – komentuje Tomasz Żelazny z OleOle.pl. Jak się okazuje niemal wszyscy wiodący producenci nowoczesnych smartfonów wyposażają urządzenia w chipy NFC. – Działanie NFC mają szansę sprawdzić właściciele choćby nowego modelu Samsung Galaxy S III, ale także niektórych modeli Nokii, czy HTC lub Sony. Wyjątek jak na razie stanowią telefony spod znaku nadgryzionego jabłka – dodaje Żelazny.

3480.jpgWprowadzenie systemu mobilnych płatności zapowiedziało wielu potentatów rynkowych. Pośród nich znajdują się operatorzy telefoniczni, banki, firmy koordynujące płatności mobilne wchodzące we współpracę. To nie zaskakuje, zwłaszcza że rynek płatności mobilnych, wg sondażu Capgemini, jest większy o 62 proc. w stosunku do roku ubiegłego. Szacuje się, że w 2016 roku wyniesie około 13 mld euro.
Choć NFC technologią nową nie jest, jednak to od niedawna po raz pierwszy mówi się o NFC w kontekście powszechnego jej wykorzystania. W najbliższym czasie będzie można zostawić portfel w domu, a za zakupy zapłacić za pośrednictwem urządzenia mobilnego, po prostu przykładając telefon do czytnika. Z zakupy telefonem możemy zapłacić w miejscach, oznaczonych znakiem płatności zbliżeniowych, a tych liczba systematycznie rośnie. Co ważne, transakcja przeprowadzana za pośrednictwem telefonu, nie różni się niczym, o tej robionej za pomocą karty. – Projektowane urządzenia pełnią rolę mobilnych portfeli, za pomocą których ich właściciele mogą nie tylko zapłacić za zakupy, ale także przechowywać karty rabatowe, czy pełnić rolę przepustki do pracy – komentuje Żelazny.
W technologie NFC nie wierzy Apple – producent trzeciego po iPhone 4 i 4S modelu iPhone 5, który w technologię zbliżeniową wyposażony - jak do tej pory - nie jest. Alternatywę dla producenta ze znakiem nadgryzionego jabłka stanowi Passbook, aplikacja będąca dowodem na to, że Apple mimo wszystko nie pozostaje obojętny na wydarzenia w branży finansów. Aplikacja pozwala na przechowywanie kart stałego klienta, biletów, kuponów użytkownika, a dzięki geolokalizacji o przynależnych mu zniżkach konsument, dowiaduje się zaraz po wkroczeniu do miejsca, gdzie może od razu z nich skorzystać. Aplikacja niedawno wprowadzona przez Apple swoją funkcjonalnością przypomina obecne już na rynku „wirtualne portfele", choćby Google Wallet – oprogramowanie, które wsparte jest przez NFC oraz inne związane z mobilnymi płatnościami aplikacje. Jak na razie z portfela Google'a mogą korzystać jedynie Amerykanie. W Polsce jednak zbliżeniowe płatności zostaną wprowadzone już lada dzień.
Z dużo większym entuzjazmem do technologii NFC odnosi się producent Galaxy III, który to testował aplikację umożliwiającą mobilne płatności działającą za pośrednictwem NFC podczas tegorocznej Olimpiady w Londynie. Działanie technologii można było również sprawdzić w Muzeum Narodowym w Krakowie, podczas jednej z trwających tam wystaw. Technologia ma szansę znaleźć zastosowanie w masowym i publicznym transporcie, także w rozrywce umożliwiając nie tylko dostęp do informacji ale także opłaty za przejazdy komunikacją miejską, miejsce postojowe, możliwość zapłacenia rachunku w sklepie i restauracji. Dzięki niej otworzymy wiele drzwi – i to dosłownie.

Spotkania z Energią Odnawialną

3425.jpgNa VII Gdańskie Spotkania z Energią Odnawialną zapraszają studenci z Koła Naukowego Fizyki Politechniki Gdańskiej. Tym razem seminarium i warsztaty odbywają się na terenie Międzynarodowych Targów Gdańskich, podczas rozpoczynającego się dzisiaj wielkiego święta inżynierów pod nazwą Technicon Innowacje.
Warsztaty edukacyjne przeprowadzane będą pod nadzorem instruktora. Każdy z zestawów eksperymentalnych wyposażony jest w skrypt objaśniający istotę eksperymentu i sposób jego przeprowadzenia. W ten sposób każdy uczestnik bez kłopotu zrozumie, jak to wszystko działa.
W ramach warsztatów będzie można poznać budowę i zasadę działania różnych urządzeń, m.in. kolektora słonecznego, sprężarkowej pompy ciepła, układu kolektor słoneczny – sprężarkowa pompa ciepła, pompy ciepła opartej na elementach Peltiera, termogeneratora elektrycznego opartego na elementach Peltiera, ogniwa paliwowego, ogniwa fotowoltaicznego, różnych absorberów kolektorów słonecznych.
Dodatkowo podczas imprezy pokazany zostanie eksperyment ilustrujący właściwości elektronów, leżących u podstaw działania baterii słonecznej, termogeneratora i pompy cieplnej Peltiera.

Seminarium blogerów - Szczecin 23.10.2012.

Diablo niebezpieczne

Diablo niebezpieczne

Zdrowie i sieć

Ponad 60% internautów przyznaje, że poszukuje informacji zdrowotnych w Internecie. Zdecydowana większość z nich uważa, że informacje te są bardzo przydatne i stosuje je w życiu codziennym. Ponad połowa respondentów (52%) poszukujących informacji na temat chorób przyznaje, że zdarzyło im się leczyć siebie lub swoich bliskich metodami wskazanymi w Internecie bez konsultacji z lekarzem lub farmaceutą, a 91% z nich uważa, że takie leczenie okazało się skuteczne – wynika z badania ARC Rynek i Opinia.
Osoby, które wyszukują informacji w Internecie na temat chorób najbardziej interesują się objawami (81%) i sposobami leczenia (75%). 88% z nich wykorzystuje w życiu codziennym znalezione informacje. Samodzielne leczenie zgodne z zaleceniami z Internetu jest bardziej popularne wśród kobiet (58%) oraz wśród ludzi młodych – do 30-ego roku życia (59%).
53% respondentów poszukujących w Internecie informacji na temat lekarzy i instytucji przyznaje, że w ostatnim czasie umówili się do wybranego lekarza pod wpływem pozytywnych opinii na jego temat, przy czym odsetek ten jest najwyższy (63%) wśród osób w wieku 30 – 45 lat.
„Fakt, że polscy internauci często traktują Internet jako źródło informacji na temat zdrowia, potwierdziło już nasze ubiegłoroczne międzynarodowe badanie Global Health Study. Nasz najnowszy sondaż wskazuje, że informacje na temat zdrowia są wśród internautów bardziej popularne niż rozrywka – wyszukiwanie informacji na temat celebrytów, imprez lokalnych czy ofert restauracji. Co więcej, spektrum poszukiwań jest bardzo szerokie i internauci bardzo często robią użytek z pozyskanej wiedzy. Na uwagę zwraca ogromny wpływ opinii innych osób, niezwiązanych z branżą medyczną, na zachowania związane ze zdrowiem i leczeniem – aż 63% internautów stwierdziło, że w sieci szuka opinii internautów, którzy spotkali się z podobnym problemem" – mówi Maciej Gliński z ARC Rynek i Opinia

W przypadku lekarstw tym, co najbardziej interesuje internautów są ich ceny (67%). Połowa respondentów poszukujących informacji na temat lekarstw jest zainteresowana ulotkami informacyjnymi (50%) oraz opiniami innych internautów na ten temat (49%). Ponadto, respondenci poszukują informacji dotyczących skutków ubocznych poszczególnych medykamentów (42%) oraz potencjalnych zamienników (41%). 62% badanych przyznaje, że informacje znalezione w Internecie na temat danego lekarstwa wpłynęły na jego sposób przyjmowania.
Respondenci szukają również w Internecie informacji na temat zdrowego stylu życia, w tym w szczególności: wpływu spożywania różnego rodzaju produktów na zdrowie (72%), diet (67%), aktywności fizycznej (65%), rzadziej na temat szkodliwości nałogów (29%).
Marcin Zarukiewicz, lekarz ocenia: „Fakt, że pacjenci poszukują informacji na temat zdrowia poza gabinetem lekarskim jest znany od wielu lat. Kiedyś źródłem informacji była rodzina, znajomi, sąsiedzi, teraz jest to Internet. Z mojej praktyki lekarskiej mogę powiedzieć, że wielu pacjentów rzeczywiście przychodzi do gabinetu lekarskiego z wiedzą z Internetu, jednak po to, by tą wiedzę zweryfikować i się przebadać. Oczywiście jest grupa osób – i to potwierdza badanie ARC Rynek i Opinia - która tych informacji nie weryfikuje. Myślę jednak, że w znacznym stopniu dotyczy to schorzeń powszechnych, takich jak katar czy ból pleców. W przypadku nietypowych objawów,
pacjent, który zna swój organizm owszem zajrzy do Internetu, ale w obliczu wielu różnych informacji tam znalezionych raczej przyjdzie do lekarza w celu weryfikacji i to jest kluczowe. Właściwa diagnoza oparta jest na dwóch koncepcjach – pacjenta, który dobrze zna swój organizm i przez lata nauczył się, co mu służy a co nie, co jest dla niego typowe, a co nietypowe oraz lekarza, który posiada wiedzę i który na podstawie badań i obserwacji stawia diagnozę. Patrząc na Internet jako na źródło informacji na temat zdrowia, nie zależy zapominać o portalach i forach specjalistycznych, dedykowanych rzadkim schorzeniom i skupiających nie tylko pacjentów lecz również wysokiej klasy lekarzy specjalistów. Tam chorzy mogą znaleźć niezwykle użyteczne, praktyczne informacje".

Informacja o badaniu
Badanie przeprowadzone w dniach 19-22.10.2012 metodą CAWI (badania on-line) na reprezentatywnej pod względem wieku, płci i miejsca zamieszkania (województwa) próbie internautów N=500.

Facebook nowe pomysły

Facebook nowe pomysły